O Najświętsza Matko Pocieszenia, oto ja ……………….., przychodzę dzisiaj do Twoich stup, by się poświęcić całkowicie Tobie. Nie mam żadnych zasług, o Maryjo. Jestem zwyczajnym grzesznikiem, ale ufam, że Ty przyjmiesz moją ofiarę ponieważ jesteś Ucieczką grzeszników i Pocieszycielką strapionych, jesteś Matką Boga, a zarazem Matką moją.
O Maryjo, Tobie ofiaruję moje myśli, wszystkie moje słowa i czyny. Ofiaruję Tobie wszystko to, co mogę; wszystko, co chciałbym mieć, czym chciałbym być, by się Tobie podobać.
Ty bądź zawsze przy mnie, o Maryjo; Ty mnie broń i osłaniaj, Ty mnie wspomagaj w każdej potrzebie, abym od tej chwili nie obraził już nigdy Twojego Syna, lecz postępował zawsze według Jego świętej woli.
Jeszcze raz to powtarzam, o Najdroższa Matko Pocieszenia, ja się dziś Tobie ofiaruję i to całkowicie, raz na zawsze. Nie jestem już swoją, lecz Twoją własnością, o Maryjo. Jestem Twoim tutaj na ziemi i pragnę nim być przez całą wieczność w niebie. Amen
z: Ks. Bolesław Dratwa „Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Konradowie”, Konradowo 1981 r. (maszynopis)